Wszędzie dobrze, ale na Twoim grzbiecie najlepiej!

Poznajcie Lilu – suczkę rasy chin japoński oraz bernardyna o imieniu Blizzard.

Kiedy psy po raz pierwszy się spotkały, malutka Lulu nie była jeszcze samodzielna i natychmiast zaczęła traktować Blizzarda jak swego opiekuna. Jej ulubionym miejscem wypoczynku stały się plecy potężnego kolegi ten wstawał, Lulu próbowała dostać się na nie z powrotem, skacząc dookoła psa.

Pomimo upływu czasu, upodobania Lulu nie zmieniły się. Gdziekolwiek tych dwoje wyrusza na spacer, Lulu znajduje wygodne miejsce na plecach starszego kolegi i z tej perspektywy ogląda świat.

Przeważnie w miejscach publicznych duża ilość ludzi robi im zdjęcia – mówi właściciel, David Mazzarella z Waszyngtonu . Blizzard jest najbardziej wyluzowanym i tolerancyjnym psem jakiego znam.

3 4

2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *