Harbor, jako szczeniak nie miał łatwego życia. Długie uszy notorycznie utrudniały mu chodzenie, plątały się pod nogami i były przyczyną niejednej wywrotki.
Wbrew pozorom, te wybitnie długie uszy, dość charakterystyczne dla tej rasy, nie służą do poprawy słuchu lecz do wzmocnienia węchu. Podczas spaceru, uszy wpadają w jednostajny rytm, który pomaga nowym zapachom wlatywać prosto do psiego nosa.
źródło: http://goo.gl/1enHIK